Kilka dni temu ruszyła promocja na kosmetyki do twarzy i oczu oraz lakiery do paznokci. Tym razem promocja nie została podzielona na 3 etapy, jak to było dotychczas. Promocja trwa od 20 do 28 kwietnia 2017 roku. Jak zwykle we wszystkich sklepach Rossmann jest obniżka o 49%, ale jeżeli zainstalujemy aplikację Rossmann, to przy każdym zakupie 3 różnych kosmetyków dostaniemy rabat -55%. Przy okazji, aplikacja ta aktualnie bije rekordy w ilości pobrań w bardzo krótkim czasie. Ciekawe czemu.. :)
1. Musimy dołączyć do klubu Rossman - instalujemy aplikację na smartfona i rejestrujemy się.
2. Po przeczytaniu regulaminu, zaakceptowaniu go i zakończeniu rejestracji otrzymujemy wirtualna kartę klubu Rossmann. Gotowe! Od teraz przy zakupach w drogerii skanujemy kod z aplikacji lub włączamy funkcję NFC i korzystamy z rabatu.
Buble kosmetyczne - na co się nie nadziać?
Tusz Maybelline Push Up Drama Falsies
Kupiłam go na poprzedniej promocji, ciekawe opakowanie, zaufanie do marki Maybelline która wypuściła wiele fajnych tuszy i tak jakoś wyszło, że się na niego skusiłam. Co do szczoteczki.. uważam, że to katastrofa. Nie dość, że skleja rzęsy, to jeszcze robi grudki które tworzą tak zwane "pajęcze nóżki". Wrr, prawdziwa DRAMA. Nakładałam tą maskarę kilka razy, bo niektóre tusze "normują się" po paru użyciach. Nie tym razem.. Jest to totalny bubel i to za cenę, za którą przy promocji można kupić wiele lepszy tusz. Nie polecam.
Primer Rimmel Lasting Finish
Producent zapewnia, że produkt przedłuży trwałość makijażu nawet do 8h (trochę śmieszne), lekka formuła ma nie obciążać skóry, zmniejszyć widoczność porów oraz wyrównać koloryt cery. Z tego co zauważyłam przy testowaniu, to primer prawie w ogóle nie przedłuża trwałości makijażu, uwydatnia pory i je zapycha już po kilku użyciach. Cena normalna w rossku to ok. 30zł, a według mnie baza z Wibo za przysłowiową dychę lepiej utrzyma makijaż niż ta z Rimmela.
Czytając opis produktu możemy się dowiedzieć, że korektor ten jest długotrwały i płynny. To prawda. Jest płynny. Niestety nic poza tym. Praktycznie w ogóle nie zakrywa cieni pod oczami, wyprysków Wam nie zakamufluje i do tego ściemnieje po nałożeniu. Użyłam go kilka razy, nakładając 3 różne podkłady i przy żadnym się nie sprawdził. Szkoda, ale nie można oczekiwać cudów po korektorze który po przecenie kosztuje ok. 5zł.
Kamuflaż do twarzy od Wibo
Według producenta: "Gęsta, mocno kryjąca formuła do maskowania przebarwień i blizn."
Jak dla mnie, to szału z kryciem nie ma. Niestety możemy zapomnieć o punktowym kryciu bez użycia wcześniej podkładu, ma bardzo ubogą gamę kolorystyczną dlatego osoby z jasną cerą nie powinny go używać, będzie widać go na twarzy. Dodatkowo podkreśla suche skórki i nie jest zbyt wodoodporny. Polecam zainwestować w kamuflaż z Catrice, o wiele lepiej się sprawdzi i nie pożałujecie wydanych 5zł więcej.
Paleta cieni Lovely Nude Make Up It Classic
Do listy bubli muszę zaliczyć niestety też paletkę Lovely. O ile kolory są ładne, to niestety pigmentacja bardzo słaba i nie da się nimi nacieszyć oglądając efekt na powiece. Jest dobra dla początkujących i dla osób, które lubią lekkie makijaże oczu. Reszta będzie zawiedziona pigmentacją i trwałością, która nie jest zbyt długa.
Większość kosmetyków została zakupiona na wcześniejszych promocjach w Rossmanie.
A Wy kupiłyście na promocji jakieś "niewypały"?
Które kosmetyki odradzacie kupować?