sobota, 7 kwietnia 2018

Marcowa edycja pudełka Shinybox


Witajcie! 
Dzisiaj przychodzę do Was jak co miesiąc, z nowym openboxem marcowej edycji pudełka Shinybox. Jak zwykle pierwszą rzeczą, którą zwróciła moją uwagę jest jak zwykle przepięknie zaprojektowane opakowanie. Uwielbiam takie szaty graficzne, aż miło się na nie patrzy. A teraz przejdźmy już do zawartości jaką skrywa to pudełeczko. Zapraszam do oglądania. 


GoCranberry olejek do demakijażu -  muszę przyznać, że jest to jeden z ulubionych produktów, ze wszystkich, które znalazły się w boxie i pewnie większość kobiet także przyzna mi rację. kosmetyk ten przeznaczony jest do każdego typu cery i świetnie radzi sobie z usuwaniem makijażu. Cena : 29 zł / 150 ml.


Bielenda sztyft na odrosty i siwe włosy - niestety ten produkt okazał się być dla mnie zbędny, z tego względu, że po pierwsze nie mam farbowanych włosów i także czarny kolor także mi nie odpowiada. Mam zamiar go komuś oddać i mam nadzieję, że akurat tej osobie przypadnie ten kosmetyk do gustu. Cena: 16,70 zł / 4,3g.


Feel free antyoksydacyjny krem pod oczy - bardzo cieszy mnie fakt, że produkt ten ma bardzo fajny naturalny skład. Swoim wyglądem przypomina trochę kosmetyki Naobay, które kiedyś pojawiły się w Shinyboxie. Używam go już kilka dni i bardzo fajnie nawilża okolice oczu, a także stał się jednym z lepszych kosmetyków tej edycji.  Cena: 67 zł / 20 ml


Delia podkład matujący -  jest to kolejny produkt, który niestety powędruje w inne ręce, ze względu na kolor. Mimo tego, że otrzymałam najjaśniejszy z całej gamy kolorystycznej, to dla mojej bladej cery jest nadal za ciemny. Cena: 10,40 zł / 35 ml


Novex maska nawilżająca - już po raz kolejny spotykam się z tymi maskami. Jednak mimo tego cieszę się, że znowu pojawiły się w boxie. Tamte 2 z miłą chęcią zużyłam i uważam, że są to jedne z lepszych produktów jakie kiedykolwiek używałam. Mam jednak ogromną nadzieję, że kiedyś pojawi się on jako produkt pełnowymiarowy. Cena : 8 zł / 100 g


Kontigo pilnik wielowarstwowy -  był to produkt wymienny, bardzo żałuję, że nie trafił mi się puder brązujący z Miyo. Mimo to uważam, że jest bardzo fajny i jak zużyjemy jedną warstwę, to mamy znowu kolejną. Cena : 10,99 zł  / szt


Efektima chusteczki brązujące - ten produkt, także pojawił się w jednej z edycji Shinybox, podobnie jak przedtem nie zużyje go, ponieważ nie bardzo lubię się z tego typu kosmetykami. 
Cena: 1,87 zł / 2 szt.

Podsumowując: Ta edycja wzbudza we mnie mieszane odczucia, wiadomo pojawiło się kilka perełek, które naprawdę mi się spodobały i będę je używać, ale są tu też także kosmetyki, które mnie za bardzo nie zachwyciły. Mam ogromną nadzieję, że kolejna edycja okaże się być strzałem w 10! szczerze powiedziawszy nie mogę się już doczekać. 

61 komentarzy:

  1. Super wpis! Fajnie, że nie wiadomo co się dostanie, to tak trzyma w napięciu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najbardziej ucieszyłam się z olejku oraz kremu pod oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Coraz bardziej drogeryjna zawartość w tych pudełkach...;(

    OdpowiedzUsuń
  4. Niektóre produkty jak pilnik, czy ta maska mnie zaciekawiły, ale reszta taka...nijaka i mi nie potrzebna :(

    Buziaki,
    coraciemnosci.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie czytało się ten post, ogólnie świetnie prowadzony blog <3
    zapraszam też do mnie: https://gold-b3rry.blogspot.com
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  6. ta maska do włosów mnie ciekawi

    OdpowiedzUsuń
  7. pilniczek i olejek do demakijażu wydają się fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazeyczaj tak jest cos fajnego i mniej

    OdpowiedzUsuń
  9. Olejek do demakijażu fajny.
    Super post!
    Pozdrawiam Eva

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie się coraz mniej podobają te pudełka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Według mnie ogólnie jest ok to pudełko, chociaż zawsze może być lepiej :) Mnie też bardzo spodobał się olejek do demakijażu, świetny jest.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pudełko dosyć fajne. Jednak najbardziej jestem ciekawa tego kremu pod oczy.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mi sie srednio podoba. Ale wydaje mi sie ze pudelka sa coraz gorsze:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam to pudełko i powiem szczerze, że spodziewałam się czego innego. Co można zrobić z dwiema chusteczkami brązującymi? Mam obawy czy wystarczy na twarz i dekolt.

    OdpowiedzUsuń
  15. Widziałam już kilkukrotnie te pudełko, ale nadal intrygujący wydaje mi się tylko olejek do demakijażu xd

    OdpowiedzUsuń
  16. bardzo cieszę się z tego kremu pod oczy, sztyft bielendy oddałam siostrze

    OdpowiedzUsuń
  17. Jedyny produkt, który by mnie ucieszył w tym boxie to olejek. Wg. mnie pudełko naładowane takim wszystkim i niczym co zalegałoby mi w szafkach

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja jestem z zawartości zadowolona ;) Maska do włosów jest świetna. Krem pod oczy zawsze się przyda, z olejkiem muszę się dotrzeć, ale ładnie nawilża skórę. Mnie też trafił się pilniczek, więc tak średnio, ale z pewnością go wykorzystam ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Właśnie dlatego nie subskrybuje boxów ;) Jak sama coś kupię i okaże się bublem to trudno, ale jak w takim boksie znajdzie 50/50 to jednak nie zadowala mnie to.

    OdpowiedzUsuń
  20. Zawartość tego boxa tak średnio by mi się spodobała ;-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie mam farbowanych włosów, ale niestety pojawia się u mnie coraz więcej siwych, więc akurat ja chętnie przetestowałabym ten sztyft :) Reszta tak jak u Ciebie wzbudza i u mnie mieszane uczucia :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Tylko krem pod oczy by mi się spodobał. Reszta dość słabo.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ostatnio używałam tego kremu pod oczy, był niezły.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja ciekawa jestem podkładu i kremu pod oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. jestem ciekawa podkladu od Delia

    OdpowiedzUsuń
  26. olejek i krem pod oczy to dla mnie perełki kosmetyczne:)

    OdpowiedzUsuń
  27. A mi sie jego zawartosc srednio podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Całkiem fajna zawartość :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Zawartość tego pudełka zaskoczyła by mnie pozytywnie.

    OdpowiedzUsuń
  30. Szkoda, że ten podkład nietrafiony :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Z wielką chęcią wypróbowałabym olejek do demakijażu :-) ! Piękna oprawa graficzna tej edycji :-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja subskrycji nie mam ale bardzo lubie zamawiac extraboxy czyli dwa w cenie jednego ;D

    OdpowiedzUsuń
  33. A to pudełko byłoby dla mnie przydatne - poza chusteczkami brazującymi.

    OdpowiedzUsuń
  34. niestety produkty dosyć słabe jak dla mnie. Maska jest fajna, ale jej opakowanie 100g to zdecydowanie za mało. Ciekawi mnie ten sztyft do włosów, jaki daje efekt.

    OdpowiedzUsuń
  35. Pozytywnie przemawia do mnie zawartość tego pudełka. Olejek do demakijażu najlepszy

    OdpowiedzUsuń
  36. Średnio mi się podoba zawartość tego pudełeczka ale post jest super <3 pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Coś nie przypadła mi do gustu ta edycja :/

    OdpowiedzUsuń
  38. Olejek do demakijażu chętnie bym wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  39. Coraz słabsze te pudełka, dobrze że chociaż olejek mi się trafił, bo byłabym zła.

    OdpowiedzUsuń
  40. Pudełko jest poprawne - ma mocne i słabe strony ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Hmmm....a mnie się całkiem podoba to pudełko :) Może nie wszystko ale tak na 90 % ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Początkowo myślałam, że to krem pod oczy z Naobay, który był w poprzednim pudełku. Ja akurat tego pudełka nie zamawiałam i aż tak nie żałuję. muszę zużyć obecne produkty by kupować nowe

    OdpowiedzUsuń
  43. Mi się też nie podoba to pudełko.

    OdpowiedzUsuń
  44. Olejek do demakijażu zachęca do kupna. Piękne opakowanie, a jako fanka olejków niewiele trzeba by mnie przekonać 😊

    OdpowiedzUsuń
  45. Sztyft z Bielendy kompletnie do mnie nie przemawia:/

    OdpowiedzUsuń
  46. Widziałam to pudełko już i mówię mu nie :/

    OdpowiedzUsuń
  47. Pudełeczko wygląda ładnie, ale z miesiąca na miesiąc, zawartość jest coraz gorsza :)

    OdpowiedzUsuń
  48. To pudełko mimo pięknej szaty graficznej, nie zachwyciło mnie swoim wnętrzem.

    OdpowiedzUsuń
  49. Opakowanie ładne, ale zawartość bez szału :(

    OdpowiedzUsuń
  50. Sztyft ciekawy , szkoda tylko że czarny

    OdpowiedzUsuń
  51. Tym razem tylko maska do włosów jest dla mnie. reszta słaba...

    OdpowiedzUsuń
  52. Te sztyfty na odrosty trochę mi się nie podobają, pewnie bym się w tym czuła brudaskiem;D

    OdpowiedzUsuń
  53. Jestem ciekawa czy ten sztyft na siwe włosy naprawdę działa :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Pudełka są różne. Rzadko się zdarza, by trafione było w 100%. To jest całkiem niezłe, ale ten sztyft na odrosty jest kompletna porażką.

    OdpowiedzUsuń
  55. moim ulubieńcem jest krem pod oczy

    OdpowiedzUsuń
  56. Widzę że wiele osób nie jest zachwycona tym pudelkiem

    OdpowiedzUsuń
  57. pudełko nie zachwyca zawartością :) żaden z produktów nie przypadł mi do gustu :)

    zapraszam do mnie/; recenzjebynikaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za każdy komentarz!

Copyright © 2016 Ruude Girls , Blogger