Hejka!
Chyba większość z nas w swoim codziennym makijażu używa gąbeczek. Ja osobiście nie wyobrażam sobie aplikować podkładu czy nakładać sypki puder inaczej niż tą metodą. Próbowałam już wielu gąbeczek z różnych firm, a w ostatnim czasie w moje ręce wpadła Gosh Makeup-Blender. O której trochę Wam opowiem w dzisiejszym wpisie. Nie przedłużając zapraszam do czytania.
Zacznijmy może od rzeczy wizualnych gąbeczki. Jest ona koloru czarnego i ma ona dość specyficzny kształt, u góry zakończona jest dziubkiem przez co idealnie nada się do nakładania korektora, natomiast drugą stroną aplikuję nią podkład. Jeżeli chodzi o jej domywanie się z resztek kosmetyków, to nie mam z tym najmniejszego problemu.
Gąbeczka Gosh bardzo dobrze rozprowadza produkty, nie tworzą mi się żadne smugi przy nakładaniu, a co najważniejsze jest bardzo wytrzymała i stosując ją codziennie przez kilka tygodni nie zauważyłam żadnego pęknięcia! Dodatkowo aplikacja nią to istna przyjemność, ponieważ jest bardzo miękka i nie macie uczucia bicia się po twarzy. Nie wpija ona także dużej ilości podkładu przez co, że nie jest ona tak porowata jak inne tego typu gąbeczki.
Jeżeli chodzi o jej dostępność to tę gąbeczkę jak i inne produkty marki Gosh znajdziecie na stronie wizazsklep.pl
Osobiście używam pędzli do makijażu, jednak muszę w końcu wypróbować także gąbeczki :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam gąbeczek, jakoś się nie przekonałam, wolę zdecydowanie pędzle. Muszę jednak kupić i przetestować :)
OdpowiedzUsuńGenialne! I ten kształt ❤️ Na pewno są niezbędne 😉❤️
OdpowiedzUsuńZawsze zabieram się za kupno gąbeczki, ale wypada mi z głowy lub nie mam kiedy. Aczkolwiek jak wkoncu kupię to napewno tą ! ☺️☺️
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie kupić taką gąbeczkę:)
OdpowiedzUsuńOj nie mogę przekonać się do tych gąbeczek :D Niemniej jednak, ważne, że jesteś zadowolona.
OdpowiedzUsuń