wtorek, 22 stycznia 2019

Nivea MicellAir Skin Breathe


Witajcie ponownie!
Jak już wiecie od dłuższego czasu należę do klubu przyjaciółek Nivea i co jakiś czas mam okazję testować ich nowości. Tym razem pod lupę trafiło mi się mleczko do demakijażu z serii Micell Skin Breahe. Jeżeli jesteście ciekawi mojej recenzji na temat tego produktu to zapraszam do oglądania.



NIVEA MicellAIR® SKIN BREATHE MICELARNE MLECZKO I TONIK wzbogacone kojącą wodą różaną skutecznie usuwa wodoodporny makijaż, łagodnie oczyszcza i tonizuje, bez wysuszania skóry. Zawarte w mleczku i toniku cząsteczki zwane micelami działają jak magnes, skutecznie usuwając makijaż i zanieczyszczenia. Formuła z wodą różaną przywraca naturalną równowagę i poziom nawilżenia skóry. Po użyciu skóra jest czysta, odświeżona oraz wygląda pięknie. Bez pozostałości i tłustego filmu, dzięki czemu Twoja skóra wygląda zdrowo i może oddychać.

Jest to produkt, który łączy w sobie tonik i mleczko do demakijażu, który dodatkowo w swoim składzie posiada wodę różaną, która świetnie usuwa makijaż nawet wodoodporny i przy tym sprawia, że skóra jest oczyszczona i wygładzona. Nie podrażnia on nawet podczas demakijażu oczu i bardzo przyjemnie mi się go używa. Nadaje się on do wszystkich typów cery i mimo iż częściej sięgam w ostatnim czasie po płyny micelarne to dzięki niemu przekonałam się ponownie do mleczek i myślę, że gdy tylko mi się skończy to kupię nowe opakowanie. 

7 komentarzy:

  1. Nie lubię mleczek. Poza tym, po wyczynach marki, jestem już sceptycznie nastawiona do jej produktów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę wypróbować! Szczerze powiedziawszy nie używałam nigdy mleczek ;) Pozdrawiam serdecznie 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie pamiętam kiedy miałam coś z NIVEA :) Też zapisałam się do Przyjaciółek Nivea ale niestety nie załapałam się na testowanie.
    Chętnie wypróbuję tę nowość! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. skoro mleczko używa się jak żel (czyli nakłada się i następnie spłukuje wodą), a tonik nakłada się na wacik, to w takim razie jaki jest sposób użycia takiego duo?
    skromny-minimalizm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Tego jeszcze w Wietnamie nie widziałam, choć inne produkty Nivea są. Muszę temu się przyjrzeć. A nóż i też się pojawi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nivea to moja ulubiona firma i wszystkie ich kosmetyki u mnie się sprawdzają. Czas na mnie abym dołączyła do ich klubu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za każdy komentarz!

Copyright © 2016 Ruude Girls , Blogger