Pogoda za oknem z dnia na dzień jest coraz piękniejsza i robi się już coraz cieplej. Więc w tym czasie musimy odpowiednio zadbać o skórę naszej twarzy i ciała, które to wymagają zwłaszcza przy tak wysokich temperaturach bardziej skoncentrowanej pielęgnacji. Dlatego też w dzisiejszym poście chciałabym Wam pokazać 3 mgiełki rozświetlające do ciała marki
Lirene. Serdecznie zapraszam do oglądania.
Nawilżająca mgiełka do ciała Gold Glam
Produkt ten sprawi, że nasza skóra będzie wyglądać na muśniętą słońcem i delikatnym blaskiem. Dzięki lekkiej konsystencji błyskawicznie się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Skóra po jej użyciu jest aksamitna i miękka w dotyku, a przy tym gładka i sprężysta. Ma ona bardzo przyjemny i cytrusowy zapach i w cudowny sposób odbija światło przez zawartość w nim złotych drobinek.
Nawilżająca mgiełka do ciała Silver Glow
Dla fanek nieco delikatniejszego rozświetlenia chciałabym Wam pokazać ten produkt, który posiada w sobie srebrne drobinki cudownie mieniące się w blasku słońca. Podobnie jak poprzedni kosmetyk ma cudowne właściwości nawilżające tutaj dzięki zawartym w nim składników takich jak woda kokosowa i gliceryna. Jeżeli lubicie takie zapachy to ta propozycja spisze się i Was idealnie.
Nawilżająca mgiełka do ciała Platin Flash
Dzięki temu kosmetykowi osiągniemy najbardziej delikatny i naturalny efekt błysku. A kolor jaki uzyskamy nim na skórze jest jak sama nazwa wskazuje platynowy. Bardzo zachwycił mnie też zapach tej mgiełki, ponieważ lubię połączenie figi z grantem, które cudownie orzeźwia. Jeżeli chodzi o efekt to cudownie łagodzi wszelkie podrażnienia i dogłębnie nawilża skórę.
Nie próbowałam ich jeszcze, jednak z chęcią bym przetestowała :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Markę znam, ale tego produktu nie miałam okazji testować. Myślę, że bardzo by mi pasowały, bo lubię delikatny błysk na skórze ;)
OdpowiedzUsuńnie mialam ale lubie takie produkty
OdpowiedzUsuńGdzieś obika mi się o uszy ta marka, produkt testowałam ale z innej marki i nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia. Może też dlatego, że jestem blada jak śmierć i rozświetlenie w moim przypadku musi być chłodne, niestu tam to nie wyszło. Może skusze się na te i sprawdzę czy efekt będzie podibny.
OdpowiedzUsuńLatem takie mgiełki są bardzo pożądane, lubię tego typu kosmetyki, lubię markę, niestety rzadko mogę sobie pozwolić na ich używanie ze względu na wyjątkowe wymagania skóry. Ale i tak czasem udaje mi się jakąś przetestować podkradając córce. ;)
OdpowiedzUsuń